
z tomu "Sny fiołków"
moja tęsknota
jak rdzawy jesienią
liść
zwija się i niknie
w płomykach twych
ust

rys. Jarek Kuźmiński
pastelowe pajacyki
przędą
skrzydła motyli
magicznymi melodiami
przykładają
do ust i palców
marzenia
jak piszczałki
jak skrzypce
i tylko drobniutkie
struny
czasami pękają
stróżem snu
być
i ornament brązu
z powiek twych
odczarować
to więcej
niż
po krawędzi uśmiechu
do ust
pragnących
dojść
