NORBERT KULESZA

przedstawia na bis



PAN JEZUS

Przy lesnej drodze
ktora swoje istnienie zawdziecza
rowerom pijanych wiesniakow
siedzi
Pan Jezus
ktoremu swoje istnienie zawdzieczaja
pijani wiesniacy

Deszcz litosciwie
zmywa polichromie z Jego twarzy
lecz co noc
jakis sadysta
domalowuje Mu oczy





PRZYJACIEL

Chrystus Nasz Pan
byl niezlym rozrabiaka

na przyklad
libacja w galilejskiej Kanie
albo
zadyma z kupcami w swiatyni

gdy siedze w winiarni
i spod stolu polewam marna wodke
mysle
ze przydalby mi sie taki przyjaciel

wracam do domu
obok kosciola stoi krzyz
na ktorym
nie wisi nikt

na moim lozku
slady krwi
wyjmuje resztki cierni z poduszki
zasypiam
i sni mi sie cud





* * *

Budda jest kobieta
czasem trzepie dywan
mruczac swieta wibracje
Ommm...

po dwudziestej drugiej
dozorca przepedza ja z podworka
dajze LUDZIOM spac kobito
Budda jest kobieta
lagodna
karmi ptaki wibracja
Ommm...

wie wiele o cierpieniu
narodzin
pieluch
odlezyn
i smierci
ale nie zdradza tego nikomu
nawet sasiadce
Ommm...

Budda jak kazda
pierze swoje majtki
marzac o cichej starosci
Budda jest kobieta
we mnie





MARTA I MARIA

Na zapodeszwionych trotuarach
szukam cie pietaszkowy sladzie
W gniazdach sepow
szukam cie odmalzowiona
perlo
W nocnych barach
szukam cie roso poranna

W tlumie Mart
szukam cie Mario


rys. Jarek Kuzminski



SPOJRZ

gdy nie wierzysz juz w nic
spojrz
na dopalajacego sie
papierosa
co on ma powiedziec

umiera z godnoscia
mniejsza jedynie od tej
ktora ma
zapalka





DZIEWCZYNKA Z ZAPALKAMI


Ona nie kupczyla zapalkami
lecz tanim winem
panie Christianie
i siebie wymieniala na jek
bilonu Babilonu

Nie zima lecz latem prosze pana
nie na sniegu lecz na rogu
w bladym sloncu blade uda
a miala je po Boskim Stworzeniu

Nie w chuscine lecz w maestrie
lokalnego fryzjera obuta
skuta w gorset i nie zapalek
lecz brwi plomieniem kusila

Lady Ladaco
ladacznica
zwykla kurwa panie Christianie
samotna